niedziela, 13 listopada 2016

Karmelowy płaszcz #2

 
 
płaszcz missguided
spodnie vila
kozaki aldo
szal cubus
torebka lv
 
Uwielbiam ten płaszcz! Wiosną nosiłam go na sportowo z białymi trampkami teraz zakładam go do sztybletów, botków czy kozaków. Najbardziej lubię go w wersji ze zdjęć czyli z czarną bazą, która dzięki różnym rodzajom materiałów ( zamszowe buty, skórzane spodnie) nie zlewa się w jedną całość. Do tego torebka z którą ostatnio prawie się nie rozstaję i gotowe!
 
Kompletując jesienną garderobę zastanawiałam się na zakupem pastelowego, cukierkowego płaszczyka i chociaż znalazłam kilka naprawdę pięknych zdecydowałam, że pozostanę przy "swoich" kolorach. Najlepiej czuję się w szarościach, czerni, granacie ewentualnie przełamanych jaśniejszymi kolorami tak jak w przypadku karmelowego płaszcza.
A jakie kolory królują w Waszych szafach? Nudziaki jak u mnie czy szalejecie z kolorami?
Miłego popołudnia i do zobaczenia!
 
 
 
 
 
 
 


czwartek, 10 listopada 2016

Como / Brunate Włochy


Za oknem mróz i śnieg, wygląda na to, że zima zagościła na dobre. Na początku myślałam, że to tylko taki żart, chwilowy wybryk natury, przecież jeszcze nie przyzwyczaiłam się do jesieni a tu już zima? Dlatego z wielką przyjemnością wróciłam do naszych ferii we Włoszech. Pisałam już o Mediolanie, teraz przyszedł czas na jedniodniowy wypad do Como i malowniczo położonej wioski Brunate.


Como położone jest zaledwie 50 km od Mediolanu nad jeziorem o tej samej nazwie, zaledwie godzinę jazdy pociągiem aby odpocząć od gwarnej stolicy Lombardii. Pierwsze kroki skierowaliśmy w stronę kolejki którą dostaliśmy się do położonej na wzgórzu wioski Brunate. Chcieliśmy wykorzystać piękną pogodę aby móc podziwiać rozciągające się stąd piękne widoki na okolicę. Como leży u podnóża Alp dlatego widoki zapierały dech.



Po trzech godzinach spacerowania urokliwymi uliczkami Brunate zjechaliśmy do Como na obiad i dalsze zwiedzanie.

Po obiedzie skierowaliśmy się w kierunku Katedry Santa Maria Assunta, która jest głównym punktem starówki w Como. Dookoła katedry rozciągają się malownicze, wąskie uliczki pełne sklepików i restauracyjek.














Włochy zauroczyły mnie na tyle, że już planuję kolejną podróż, może nawet uda nam się wybrać na dłuższą wakacyją wycieczkę ....
Mam nadzieję, że podobały się Wam zdjęcia!?
Do zobaczenia !


























niedziela, 6 listopada 2016

Mini jesienią

 
płaszcz vila
sweter selected femme
spódnica zara
kozaki hm
torebka michael michael kors
 
Po słonecznej, złotej jesieni nie ma już śladu, od dwóch dni pada śnieg... Moja przygoda z jesiennymi sukienkami, spódniczkami i botkami skończyła się zamin na dobre się rozpoczęłą. No cóż, takie uroki mieszkania w Norwegi.
W spódniczce ze zdjęć zakochałam się totalnie, szczególnie przypadł mi do gustu jej asymetryczny krój. Zimą noszę głównie spodnie pod które zakładam ciepłe leginsy ale dla tej spódniczki będę robiła wyjątki.  Sweter jest bardzo ciepły a dodatkowo ma ponadczasowy krój i z pewnością posłuży mi bardzo długo.
Szukając czarnego płaszcza chciałam, żeby miał uniwersalny krój, dokładnie taki o jakim myślałam znalazłam w Vili.
Całość, pomimo obszernego swetra wygląda delikatnie i kobieco.
Do zobaczenia wkrótce!
 
 
 
 
 
 


czwartek, 27 października 2016

Mediolan / zakupy i jedzenie


Miłośnicy zakupów nie będą rozczarowani Mediolanem, to miasto to istny zakupowy raj! W dzisiejszym wpisie chciałabym pokazać Wam najpopularniejsze miejsca w których można popaść w zakupowe szaleństwo oraz takie w których kalorie przestają mnieć znaczenie!

Galeria Wiktora Emanuela II to zdecydowanie najbardziej imponujący pasaż handlowy jaki dotąd widziałam. Znajdują się tu butiki takich domów mody jak Gucci, Louis Vuitton, Prad czy Versace a także księgarnia, kawiarnie i lodziarnia Savini. To w tej galerii  popełniłam małą zakupową zbrodnię i skusiłam się na piękny szal Gucci ( w takich okolicznościach czuję się usprawiedliwiona :) )




Via Montenapoleone to jedna z czterech ulic wyznaczających dzielnicę zwaną Złotym Kwadratem . Dla jednych enklawa mody i zakupów dla innych snobistyczne miejsce, które będą omijać szerokim łukiem. Dla mnie miejsce pełne inspiracji i pięknych ubrań na które przyjemnie chociaż popatrzeć. W obszarze Złotego Kwadratu znajdują się butiki min. Chanel, Dolce&Gabbana, Gucci, Hermes, Moschino, Armani.





Wnętrze butiku Gucci



Suknia marzenie...

W Mediolanie nawet Zara jest imponująca.

La Rinascente to 7 piętrowa galeria handlowa znajdująca się tuż obok placu Duomo. Znajdziecie tu...dosłownie wszystko!Od wyposażenia wnętrz przez jedzenie po kosmetyki, ubrania, torebki i buty. Wszystko to w formie otwartych pasaży dzięki czemu możemy swobodnie poruszać się między stoiskami światowych marek. Byłam tak zajęta bieganiem między stoiskami, że zrobiłam tylko zdjęcie choinki ( w październiku ! ). Wybaczcie....


Po zakupowym szaleństwie warto odpocząć w jednej z restauracji i przy lampce prosecco, ochłonąć i pogodzić się z nieco nadszarpniętym stanem konta.
Kiedy kupiliśmy bilety do Mediolanu zaczęłam szukać w internecie informacji o restauracjach w których warto zjeść i ku mojemu zdziwieniu znalazłam wiele opini o tym, że nie mam co liczyć na smaczną pizzę czy makaron. Nie chciało mi się w to wierzyć! I słusznie bo było PRZEPYSZNIE!!!!
W Cherleston Ristorante przy Piazza del Liberty jadłam najpyszniejszą pizzę na świecie. Koszt takiej pizzy to ok. 12 euro za sztukę.  



Obowiązkowe risotto


Lody i kawa we Włoszech smakują wyśmienici a ceny są naprawdę przystępne. Porcja lodów kosztuje ok. 2,7 euro, cappuccino ok. 2,2 euro a  espresso 1 euro. 





Aperol Spritz to ulubiony drink włochów, przepis jest bardzo prosty dlatego z powodzeniem można odtworzyć go w domu.
Wystarczą
3 miarki wina musującego Prosecco,
2 miarki likieru Aperol,
1 miarka wody gazowanej ( ja dodaję wodę musującą Cisowianka Perlage),
lód i plasterek pomarańczy.
Gotowe!

To już koniec naszej wycieczki po Mediolanie. Wkrótce pojawi się wpis o Como i oczywiście kolejne stylizacje.
Do zobaczenia!