niedziela, 16 października 2016

Mediolan

 
Tegoroczne ferie jesienne planowaliśmy spędzić w Polsce i kiedy mieliśmy już wszystko poukładane stwierdziliśmy, że fajnie byłoby gdzieś "wyskoczyć" na kilka dni. Tym oto sposobem znaleźliśmy się w Mediolanie. Wybór okazał się strzałem w dziesiątkę, podczas gdy w Polsce padał deszcz my cieszyliśmy się piękną pogodą. Jednym słowem, zupełnie nieświadomie, przedłużyliśmy sobie lato!
 
W Mediolanie spędziliśmy trzy dni ,dodatkowo jeden dzień przeznaczyliśmy na wycieczkę do Como, ale o tym przygotuję osobny wpis. Było pięknie, pysznie i ciepło. Na początek jednak kilka słów o tym jak dojechaliśmy, czym się poruszaliśmy i  gdzie się zatrzymaliśmy.

1. Dojazd
 Do Mediolanu polecieliśmy liniami Ryanair z Warszwy Modlin do Bergamo, miejowości oddalonej około 50 km od naszego celu. Dojazd do centrum Madiolanu jest bardzo prosty, wystarczy wsiąść do jednego z autokarów czekających zaraz przy wyjściu z terminlu. Koszt biletu to 5 euro od osoby dorosłej i 3,5 euro od dziecka do 12 roku życia, kupując bilet w dwie strony oszczędzamy 1 euro od osoby. 17 euro i 50 minut później byliśmy w centrum włoskiej stolicy mody skąd metrem udaliśmy się do naszego hotelu.

2. Nocleg
Skorzystaliśmy ze strony booking.com ponieważ właśnie tu ceny były najbardziej korzystne. Wybraliśmy 4 gwiazdkowy hotel oddalony 9 stacji metra od stacji Duomo. Przy wyborze hotelu kierowaliśmy się przede wszystkim odległością od stacji metra.

3. Poruszanie się po mieście
Jak zawsze niezawodne okazało się metro, dojechaliśmy nim we wszystkie interesujące nas miejsca. Bilet kupimy w automatach na stacji metra, w razie pytań można liczyć na pomoc pracownika stacji, o ile mówi po angielsku ;)

4.Zwiedzanie
Wyjeżdżając z dziećmi staramy się znaleźć atrakcje które będą interesujące dla całej rodziny. Tak było z katedrą Narodzenia NMP, architektonicznym symbolem miasta. Katerdra znajduje się w samym sercu Mediolanu na Piazza del Duomo. Zdecydowanie warto wejść lub wjechać windą na dach katedry skąd roztacza się piękna panorama miasta a przy ładnej pogodzie widać Alpy. Dzieci były zachwycone! Sama wspinaczka wąską klatką schodową  okazała się nielada atrakcją a gargulce strzegące katedry były prawdziwym hitem.
 
 
 
 
 
 
 

Fani piłki nożnej nie mogą nie odwiedzić San Siro. Stadion im. Giuseppe Meazzy jest jedną z najsłynniejszych aren piłkarskich świata. Dojedziemy tu nowoczesną linią metra M5 która ostatnią stację ma bezpośrednio przy stadionie. Atmosfera na meczu jest niesamowita, włosi naprawdę głośno kibicują :) 
 
 

Galeria Wiktora Emanuela II to elegancki i zachwycający pasaż handlowy. Znajdziemy tu kilka butików luksusowych marek odzieżowych, kawiarnie i księgarnie. Największe wrażenie robi jednak 47 metrowa, szklana kopuła oraz posadzka z mozaiką przedstawiającą herb dynastii sabaudzkiej.
 
 
 

Zamek Sforzów i park Sempine to idealne miejsce dla rodzin z dziećmi. Największą atrakcją były oczywiście gołębie (przecież w Oslo nie ma gołębi) i plac zabaw ( też brak w okolicy domu ;) ). Ponieważ mieliśmy wyjątkowo piękną pogodę spędziliśmy w parku niemal cały dzień. Dzieci bawiły się na placu zabaw a my popijaliśmy kawę w uroczej kawiarni.
 
 
 
 
 
 
 

Ten niepozorny budynek to słynny teatr operowy Teatro alle Scala swoim prestiżem porównywany z nowojorskim The MET. Nie spodziewałam się, że tak skromy i niewysoki budynek kryje w sobie tak bogate wnętrze mogące pomieścić ponad dwutysięczną widownię!
 

Piazza San Fedele, kościół św. Fidelisa i Aleksander w pogoni za gołębiem :)
 

Centralny punkt placu La Scala zajmuje posąg Leonarda da Vinci.  

Mediolan zrobił na nas zdecydowanie pozytywne wrażenie. To miasto kontrastów jest idealnym celem podróży zarówno dla miłośników zabytków jak i nowoczesnych obiektów. I chociaż historia przeplata się tu z nowoczesnością a na ulicach panuje zgiełk miasto ma niepowtarzalny klimat który czuć szczególnie delektując się espresso w jednej z uroczych, włoskich kawiarenek.

To jeszcze nie koniec naszej przygody, w kolejnym wpisie będzie kilka słów o jedzeniu i zakupach. Pojawi się też post o wycieczce do pięknego miasteczka Como.
Do zobaczenia wkrótce!
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz